No i stało się…
http://www.ticketonline.pl informuje:
„UWAGA!!! Koncert Dimy Bilana w dniu 2 maja 2008 roku z przyczyn technicznych nie odbędzie się! Organizator zobowiązał się podać dokładny termin imprezy do 10 maja. Już teraz wiadomo, że ma się ona odbyć w połowie czerwca 2008 roku”.
Wydaje mi się, że cena 220-450 zł za bilety nieznanego w Polsce artysty to lekka przesada. Początkowo mnie to nie przerażało, ale stwierdzam, że to nie do końca słuszna decyzja organizatorów. Promocyjna cena 120 zł chyba też nie pomogła, bo dla wielu z nas „Dima Bilan” znaczy tyle samo co „Jan Kowalski”… Zabrakło reklamy? Sponsorów? Koncerty rosyjskich artystów to bardzo duży wydatek. Nie powinno się jednak tych kosztów przerzucać na potencjalnych fanów (a Dima ma ich w Polsce relatywnie mało), ale może np. na firmy, które chciałyby dofinansować imprezę w zamian za dobrą reklamę?
Zupełnie inaczej sprawa wygląda ze znanymi na całym świecie artystami. Na przykład dla porównania – koncerty w Polsce:
28.05.2008 – Metallica – 125-770 zł
29.06.2008 – Celine Dion – 150-799 zł
11.07.2007 – George Michael – 250 zł
11.11.2008 – Kirk Franklin – 120 – 200 zł
18.06.2008 – Cesaria Evora – 60 – 250 zł
03.07.2008 – Seal – 120 – 250 zł
08.06.2008 – Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk” – 30 – 80 zł
15.05.2008 – Rosyjski zespół Leningrad – 90 – 140 zł
Mam nadzieję, że po konkursie Eurowizji, bilety na Dimę sprzedadzą się znakomicie! Czego szczerze życzę, bo zależy mi na tym, aby rosyjscy artyści u nas występowali!
2 Komentarze
Comments RSS TrackBack Identifier URI
[…] DIMA BILAN JEDNAK NIE WYSTĄPI […]
szkoda, że ten koncert się nie odbył;/ ale mam nadzieje, że nic straconego, to w końucy ma być jego pierwszy występ w Polsce:)
Widzę, że tak jak ja interesujesz się rosyjską muzyką, dlatego dodam Cię do linków na moim blogu, choć ja dopiero zaczynam:)