W piątek 26 lutego 2010 w Warszawie odbył się trzeci w historii zespołu Lube koncert w Polsce. Na wydarzenie przybyli fani zespołu z całej Polski, na korytarzach można było słyszeć rozmowy nie tylko w naszym ojczystym języku. Sala Kongresowa była wypełniona, a na widowni panowała „swojska” atmosfera. Ludzie zagrzewali zespół Nikołaja Rastorgujewa brawami do rozpoczęcia koncertu, gdy tylko wybiła godzina 20:00.
Podczas kilku rozmów po koncercie, dało się słyszeć dużo pozytywnych opinii pod adresem twórczości Lube. Pojawiły się jednak także negatywne – przede wszystkim z ust osób, dla których piątkowy koncert nie był pierwszym na którym byli. Stąd zarzuty, że Lube przyjechało zagrać chałturę. Dlaczego? Czytaj dalej